Ballada o nożu w plecach [Trójka Kazika]

Przybywam z kolejnym nagraniem. Tym razem jest to Ballada o nożu w plecach, czyli mój komentarz do sytuacji w radiowej Trójce, a właściwie do miejsca Kazika w całym tym bajzlu.

Mam z tą sprawą mały problem. Z jednej strony, wiele piosenek Staszewskiego i Kultu to stałe punkty mojej osobistej listy przebojów. Niektóre z nich uważam za perełki. Podziwiam Kazika jako Artystę. Ostatnio mam mniej powodów do zachwytu, ale to nie ma znaczenia, bo dał mi już tyle, że nie ma co narzekać.

Z drugiej strony uważam, że oceniając politykę ostatnich lat, albo stracił swój zmysł obserwacji, albo zwiodły go własne sympatie i antypatie polityczne. Mówiąc wprost, Kazik już nie „idzie prosto”, wyraźnie znosi go na prawo. Dał temu wyraz w licznych wypowiedziach, a ja mam przeczucie, że Kazik i tak nie mówi wszystkiego o swoich poglądach.;)

W zderzeniu z deklaracjami o bezstronności i równym dystansie do wszystkich polityków ostatnio wyglądało to trochę tak, jak teledysk do piosenki „Twój ból jest lepszy niż mój”, czyli mieliśmy pełny rozjazd dźwięku i obrazu.

Obawiam się, że jego wypowiedzi w jakimś, choćby minimalnym, stopniu mogły wpłynąć na to, że dziś ktoś bezkarnie może Trójkę niszczyć. Inna sprawa to wątpliwość, czy zdaniem Kazika w ogóle jest jakaś afera z niszczeniem stacji.

Z walk Kazik raczej wybiera te bokserskie

Chyba nigdy nie pchał się na barykady, to raczej komentator. W pierwszej chwili zadymy z cenzorskimi działaniami w Trójce wyraźnie się pogubił. Myślę, że wcale nie miał ochoty na żadną awanturę.

Najpierw milczał, kiedy jeden po drugim ze stacji odchodzili dziennikarze. Odsuwał temat na czas po premierze płyty. Lakoniczne twierdził, że „to się samo komentuje”, gdy inni muzycy wycofywali z PR3 swoje nagrania. Zaraz potem Kult propagował informację o powrocie piosenki do głosowania, a chwilę później nastąpiła kolejna wolta: Kazik jednak żądał usunięcia utworu z Listy. W końcu Staszewski wyszedł do mediów.

I w RMF Kazik powiedział, że nie potrzebuje pomocy, bo nie czuje się ofiarą czegokolwiek

Za to nadal czuje się wolnym człowiekiem. Czyli nic się nie stało, można się rozejść. Prawdę mówiąc, spodziewałem się tego. Choć wcale nie mam pewności, czy to jest to, czego oczekiwali wszyscy ci, którzy odchodzili z pracy, wycofywali piosenki, podpisywali listy protestacyjne i pikietują pod siedzibą radia (często odczuwając na własnej skórze to, jak rozumieją wolność obecne władze).

Paradoksalnie Kazik ma rację. To Trójka potrzebuje obrony przed cenzurą

On z pewnością jak zwykle poradzi sobie doskonale. Ponarzeka na polityków, powie, że żaden się nie nadaje, napisze kolejną piosenkę pod nastrój ulicy, o Polsce rozdartej i… pójdzie dalej. Może pomiędzy tym wszystkim na którejś płycie schowa kolejną perełkę.

Poniżej link do ballady (oczywiście mocno niedoskonałej). Klikając w obrazek, przenosisz się do serwisu Youtube, w którym umieściłem nagranie.

JN, BB 2020-05-23

PS
W sprawie piosenki „Twój ból jest lepszy niż mój” muszę się przyznać, że na początku bardzo kręciłem na nią nosem. Po drugim odsłuchaniu stwierdziłem jednak, że choć perła to nie jest, to wszystko jest na swoim miejscu. Czekam z niecierpliwością na płytę, bo jestem bardzo ciekaw jej klimatu i tekstów. Jak ktoś chciał zamawiać winyl to już po wszystkim: wyprzedane w każdej wersji. Więc jakaś odpowiedź na pytanie o to, jak idą sprawy Kazika, jest.