Piszę o tym już od 2017 roku. I jestem zaskoczony tym, że nadal trzeba. W tym roku wracam do pomysłu na obrazowanie bezsensu, jakim są fajerwerki przez przeliczanie ich na potencjalne zakupy. Od razu zastrzeżenie, jak zwykle: przyjęte wartości są przybliżone. To nie wyliczenia do startu misji na Marsa.
Co można kupić za kasę, którą przepalą na fajerwerki Polacy w tym roku?
Na przykład milion biletów lotniczych za 500 zł. Powinno spokojnie wystarczyć na przelot z Budapesztu do Warszawy bez jakichś organizacyjnych fajerwerków. A zakładając, że aż tylu Romanowskich i tym podobnych nie będzie, powinno wystarczyć na opłaty dla Orbana i jego ruskiej bandy.
50 000 dronów dla Ukrainy. Takich prostych po ok. 10 tysięcy złotych. Tego nie trzeba specjalnie tłumaczyć. Wojna obronna Ukrainy to konflikt, który ujawnił ogromną rolę dronów. Podobno Ukraińcy potrzebują ich 25 tysięcy miesięcznie!
8 tysięcy pełnych etatów nauczyciela WF przez rok. Problem z aktywizacją fizyczną dzieci i młodzieży to żadna tajemnica. Mądre wydanie kilkuset milionów na ten cel to dobry pomysł bez dwóch zdań. Niekoniecznie na lekcje. To wartość umowna, dla zobrazowania skali. Zajęcia pozalekcyjne, sekcje sportowe, SKS, wyjazdy, obozy. Z taką kasę można naprawdę dużo.
18 nowiutkich czołgów Leopard. Niezbyt wiele? Może, ale zważywszy na naszą sytuację, na pewno lepiej kupić ten sprzęt niż fajerwerki.
2 500 000 godzin terapii behawioralnej dla zazdrosnego kota prezesa. To jakieś 285 lat całodobowej terapii. Wygląda na to, że wystarczy na wszystkie koty wszystkich prezesów w dającej się przewidzieć przyszłości.
Co jest ważne dla Ciebie? Nadal fajerwerki? A przecież to chwila przestarzałej rozrywki, żadnych korzyści, sporo szkód.
- Każdego roku przez fajerwerki ktoś odnosi mniej lub bardziej poważne obrażenia, dochodzi do mniejszych i większych pożarów.
- Każdego roku przez sztuczne ognie do środowiska trafia nie tak mało szkodliwych substancji, punktowo i krótkotrwale, ale jednak.
- Każdego roku tysiące dzikich zwierząt (głównie ptaków) płacą cierpieniem (życiem również) za chwilę ludzkiej zabawy.
- Każdego roku ludzie (w tym dzieci) pracują niewolniczo przy produkcji, byśmy mogli pohałasować sobie w sylwestra.
- Każdego roku wiele dzieciaków autystycznych narażonych jest na niepotrzebny stres, związany z gwałtownym hałasem i rozbłyskami powodowanymi przez fajerwerki.
- Każdego roku tysiące zwierząt domowych (głownie psów) cierpi z przerażenia, wiele z nich naszą rozrywkę przypłaca zdrowiem, a nawet życiem.
Naprawdę warto?
„Fajerwerki”
Zbudzony hukiem niedźwiedź, ledwo dotrwał wiosny.
Nic się nie bój misiaczku, to pokaz radosny.
Tam dzięcioł ogłuszony rozbił się o ścianę.
Szkoda go, lecz w sylwestra musi być strzelane.
Gawrony w czarnych frakach, jak do trumny leżą.
To było parę petard dla frajdy z młodzieżą…
Pies zwiał wprost pod samochód zerwany ze smyczy.
On ogni się wystraszył? Sąsiad głośniej krzyczy…
Tysiąc ptaków w ciemności krąży zagubionych.
Wrócą, albo nie wrócą. Pokaz odpalony.
Po co tak panikować? O co taka wrzawa?
Każdy wie, że te ognie to pyszna zabawa.jn, BB, 2024.12.29
JN