Halo, mówi janykiel: rymuję jak diabli.
Do słów splotów jam pierwszy, jak Kmicic do szabli.
Urodziłem się, umrę, a z chwili pomiędzy
korzystam żeby pisać dla braw i pieniędzy.
Nazywam się janykiel i tak siedzę w rymie,
jak deszcz w letnim wieczorze i śnieg w śnieżnej zimie.
Wersów złotą melodię tak będę drapował,
żebyś się klientowi z „kupuję” zrymował.
Rym uwodzi zmysły, rym prowadzi głowę,
rym sprzeda Ci proszek i szkolenie nowe.
Rym uchyli nieba, rym piekło ugasi,
rym śpiewa jak słowik i jak pies się łasi.
Nazywam się janykiel (to już chyba było),
zapraszam do współpracy – będzie się tworzyło.
Daj znak tylko człowieku czego potrzebujesz,
a już ja Ci napiszę, już ja Ci zrymuję!
