Dzisiaj mam dla Was wierszyk ekologiczny w postaci smutnego limeryku o żabie i końcu świata. Kilka dni temu Magda zabrała mnie na spacer, na którym spotkaliśmy grupę starszych osób. Zaczęliśmy rozmawiać i okazało się, że smuci ich bardzo degradacja lasów, przyrody ogólnie. Wspominali bogactwo ptaków ze swojego dzieciństwa, mnogość żab i innych zwierząt na łąkach.
Kiedy poszli w swoją stronę, ja wróciłem do wypatrywania żab w pobliskiej koleinie. I znalazłem, ale fotografując zwykłą żabę, miałem poczucie, że to dziwna sytuacja. Oto jeden ginący gatunek obserwuje inny ginący gatunek. Tyle tylko, że ludzie sami sobie gotują ten los. W wierszyku żaba mieszka pod Gołdapią, ale przecież żyjemy w globalnej wiosce.:)
PS
Las oczywiście pocięty i rozjeżdżony ciężkim sprzętem. Jak niemal wszędzie.
„Żaba i koniec świata”
wierszyk ekologiczny pod postacią smutnego limerykuPewna żaba z okolicy Gołdapi
siedzi w stawie i bocianem się trapi.
Biedna żaba nie czuje,
że się z Ziemią gotuje.
Pewnie nawet koniec świata przegapi.jn, BB, 2024-04-11
Jarosław Nykiel
Szukasz innych wierszyków o żabie? Sprawdź Żabyrady jesienne. Rymowana bajka dla dzieci o dobrych radach