Jest taki sklep w Ustrzykach Górnych, przy skrzyżowaniu. Kto był, ten wie. Tam się idzie na rożki cytrynowe. I tam zrobiłem zdjęcie, z którego urodził się wiersz o ptaku i grze komputerowej. A było to tak… Przy sklepie, na płotku, trzy lata temu zapozował mi wróbel. Wtedy nie zdążyłem wyjąć aparatu. Bardzo żałowałem.
Coś musi być w tym płotku, bo tego roku, dokładnie w tym samym miejscu, na sztachetce przysiadł młody kopciuszek. Jak on cierpliwie się prezentował! Moje chłopaki mówią, że „sziftował”, czyli wykonywał ruch, który w pewnej grze oznacza przyjazne zamiary. Uzyskuje się klawiszem „Szfit”. Stąd nazwa. No i stało się, skojarzenie poruszyło trybiki w mojej głowie i powstał poniższy wiersz o ptaku i… grze komputerowej.
„Skrzydlaty mob”
Słuchał raz ptaszek na płotku przy sklepie
w jakie gierki gra się dzieciom najlepiej.
Że są pandy w nich, papugi i krowy,
i króliki oraz inne są moby.
Straszne zombie, bardzo złe endermany,
i creepery, i pająki ze ściany.
Przygód pełne są i skarbów w grze światy!
Aż zamarzył, by być mobem skrzydlatym.I już pytać miał, jak znaleźć się w biomach,
gdy usłyszał, że tam kotów od groma.Nie, jak koty są, to ja podziękuję.
Lepiej z płotku tutaj wam posziftuję.
Nie jest warta i najlepsza zabawa,
by posiłkiem w kocim menu zostawać.
Dygnął jeszcze, by pokazać ogładę
i odfrunął – tak na wszelki wypadek.Ciekaw jestem, kto z dorosłych odgadnie,
o czym dzieci rozmawiały tak ładnie?jn, 2024.09.25, BB
„Sziftujących” kopciuszków było w tym roku w Bieszczadach zatrzęsienie. Spotykaliśmy je na każdym kroku. I to był bardzo miły widok. Były bardzo ruchliwe i ciekawskie. A przy tym – ostrożne. Chętnie przyglądały się otoczeniu z bezpiecznej odległości. Więcej o tym gatunku ptaków możesz przeczytać we wpisie w Wikipedii.
A jeśli masz ochotę na inny wiersz o ptaku to zapraszam: Ziębowie – wierszyk o ptakach i zwyczajach