Na rzeką Kamienną, płynącą przez Szklarską Porębę, zauważyłem dwie wrony, które były najwyraźniej niezadowolone z mojej obecności. Oczywiście zrobiłem kilka zdjęć. Nie są szczególnie ujmujące, ale dały mi inspirację do pisaniny. Prawdę mówiąc, zaczęło się od niezbyt udanego limeryku. Poprawiając go, doszedłem do wniosku, że jednak bajka o wronie to lepszy pomysł. W limeryku nie zmieściłyby się wszystkie ptasie frazeologizmy i neologizmy, które przyszły mi do głowy podczas pracy.
Zapraszam do lektury i słuchania. Przy okazji zobaczysz, jak ten tekst wizualnie interpretuje sztuczna inteligencja. Bywa różnie.:P O ile lis jeszcze jako tako wypada, o tyle z wroną niezbyt sobie radzi.;)
„Wrona i lis”
Wrona, kracząc do lisa, na drzewie przysiadła:
ja na sępieniu sera w sumie zęby zjadłam.
Lis na to: stawiam zakład o dywan z mej skóry,
że w tej pochwalnej bajce są niesławne dziury.Wrona dziób rozdziawiła i z gałęzi kracze:
popatrz tylko, tu zębów nie uświadczysz raczej.
Lis ślepia mruży z dołu, łbem kręci i szczeka:
a ja tam chyba widzę sczerniałego ćwieka.Więc wrona siada niżej z dziobem jak najszerzej:
patrz dobrze rudy krecie, bardziej nie wyszczerzę.
Lis wnet oczy wysowi, wyłąbędzi szyję,
kuknie z lewej i z prawej, i wzrok w gardziel wbije…Mam ślepotę kurzą, lecz na ogon klnę się,
że ci ząb świeci w dziobie, jak to próchno w lesie.
Też mi sokole oko – wrona się rozpawia.
Zaraz mi pan do trzewi zapuścisz żurawia.Dość tego, kurczę blade, klnie wrona okropnie,
gadka jak gęś z prosięciem. Niech cię ta gęś kopnie!
Jak sroka w kość się gapisz, to i kości widzisz.
Patrz z bliska, sfrunę do cię, chociaż mnie pan brzydzisz.Na to lis, stary wróbel, czekał, by przekonać
wronę, że nie wyskoczył sroce spod ogona.
Choć gołębie ma serce, to żołądek strusi…
Ledwo wylądowała, chwycił ją i zdusił.Padła wrona jak kawka. Szczwana z lisa sztuka.
Wywinie orła szybko, kto z nim zwady szuka.
Kiedyś kruka, dziś wronę wystrychnął na dudka.
Lisowi z tego obiad, nam nauka krótka.Uważaj z kim i o co, jak bardzo się kłócisz,
choć ty dowiedziesz racji, on na ząb cię wrzuci.jn, BB, 2024-11-20
Miałem zabawę z ptasimi frazeologizmami.
I pozwoliłem sobie na kilka neologizmów. Można wykorzystać ten tekst jako punkt wyjścia do rozmowy o śladach ptaków w języku polskim. Nie pogniewam się.;)
Jeszcze jedno. Choć wrona w bajce pada ofiarą lisa, to trzeba pamiętać, że te ptaszyska są bardzo inteligentne i sprytne. Moim zdaniem jednak przy tym sprawiają wrażenie pewnych siebie i zaborczych. Niedaleko naszego domu od niedawna mieszka para wron i często obserwuję, jak łatwo wchodzą w spory i konflikty. Dokuczają nawet pustułce.
A wiesz, że wrony potrafią liczyć i używać narzędzi? Więcej o wronie siwej (Corvus corone) można przeczytać na przykład na jej stronie w Wikipedii.
Jeśli masz ochotę na więcej ptasich rymów takich jak ta bajka o wronie, przeczytaj na przykład ten utwór: Ziębowie – wierszyk o ptakach i zwyczajach.