„Atak zimy, czyli grosik na kliku”
/piosenka do śpiewania na nutę szantową/
1.
Z depeszą przyszły nowe prognozy,
A w nich był obfity śnieg.
W redakcji powiało mrozem grozy,
Omdlały stażysta legł.
rf.
I tylko naczelny w swoim boksie
Nucił w klawiszy stuk:
Grosik na kliku, grosik na kliku, grosik na kliku – puk!
2.
Czas na śpiwory, karimaty:
To wyjątkowy jest stan!
Zaraz zaczęli pisać dramaty,
By bał się przeciętny Jan.
rf.
I tylko naczelny w swoim boksie
Nucił w klawiszy stuk:
Grosik na kliku, grosik na kliku, grosik na kliku – puk!
3.
Poszły depesze, maile i niusy:
To straszne – w zimie jest śnieg!
Aż miał minister silne zakusy,
By sprawie tej nadać bieg.
rf.
I tylko naczelny w swoim boksie
Nucił w klawiszy stuk:
Grosik na kliku, grosik na kliku, grosik na kliku – puk!
4.
Śnieg spadł i stopniał skutkiem ociepleń:
W redakcji radości szał!
Ileż jest klików, wejść i wyświetleń!
Naczelny znów rację miał!
rf.
Teraz wiadomo, czemu szef w boksie
Nuci w klawiszy stuk:
Grosik na kliku, grosik na kliku, grosik na kliku – puk!
Grosik na kliku, postrasz to klikną, milion na klikach – łup!
jn