Znacie ze szkoły taki gatunek literacki jak satyra? Mam dla Ciebie dzisiaj coś z tej bajki – oto satyra polityczna zainspirowana postawą jednego z posłów, który „znużony wieczorem”, zaległ na ulicy, nieopodal przystanku, skąd trafił do izby wytrzeźwień. Ani to pierwszy, ani (niestety) najpewniej ostatni taki wybryk przedstawiciela narodu. Co nie znaczy, że trzeba tu spuścić zasłonę milczenia. Czy jednak poseł tak bardzo wyróżnia się negatywnie na tle ludzi, których reprezentuje? Hmmm… Miłej lektury.
„Poseł emanował”
Poseł poległ na ławce.
Czy też obok. Afera.
Z jakim pił szubrawcem,
że go nie pozbierał!?Że też posła zostawił,
w środku obowiązków!
Poseł przecież się bawi
też „w ramach i w związku”.Sejm jest emanacją Jaśnie Suwerena.
Poseł emanował i padł z wycieńczenia.
Niepotrzebne kpiny i rechoty ciżby!
Chłop ciężko pracował, aż pomylił Izby!jn, BB, 2022.10.22
Jeśli masz ochotę przeczytać inne podobne teksty, zapraszam: Pajacyzacja edukacji [satyra polityczna]
Jedną z medialnych informacji na temat „zasłabnięcia” posła znajdziesz na stronie internetowej „Rzeczpospolitej”.